Okres przedświątecznej gorączki już za nami. W końcu mieliśmy czas, by wybrać się na spokojny spacer po Krakowie...To miasto jednak ma w sobie coś...
I na koniec oczywiście życzenia: szampańskiego Sylwestra i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
poniedziałek, 31 grudnia 2012
piątek, 21 grudnia 2012
Święta
Ponieważ Boże Narodzenie tuż tuż chciałam Wam wszystkim złożyć najlepsze życzenia : aby te Święta były radosne, spokojne i pełne ciepła, a Nowy 2013 Rok przyniósł mnóstwo dobrych wydarzeń.
wtorek, 11 grudnia 2012
Antoś i Pola
Dzięki uprzejmości mamy Poli i Antosia możemy zamieścić tych kilka zdjęć z sesji fotograficznej w stylu vintage. Sesja ta odbyła się w jednym z przedszkoli, z którymi współpracujemy. Dziękujemy :-)
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Chleb i książka
Naprawdę nie wiem, co lepsze...
chleb Mimi ....
...czy książka Mimi i Zorkiego :-))
Książka przyszła do mnie w piątek i była najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przytrafić pod koniec ciężkiego tygodnia. Chleb natomiast piekłam w czwartek, który okazał się bardzo, bardzo trudnym dla nas dniem. Ale chleb się udał ;-) i z tego się cieszyłam... Cudowna książka i pyszny domowy chleb - dwie przyjemności... Delektuję się teraz każdym zdaniem i zdjęciem, którymi Mimi i Zorki zechcieli się podzielić, nie chcę jej przeczytać za szybko...Dziękuję*
chleb Mimi ....
...czy książka Mimi i Zorkiego :-))
Książka przyszła do mnie w piątek i była najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przytrafić pod koniec ciężkiego tygodnia. Chleb natomiast piekłam w czwartek, który okazał się bardzo, bardzo trudnym dla nas dniem. Ale chleb się udał ;-) i z tego się cieszyłam... Cudowna książka i pyszny domowy chleb - dwie przyjemności... Delektuję się teraz każdym zdaniem i zdjęciem, którymi Mimi i Zorki zechcieli się podzielić, nie chcę jej przeczytać za szybko...Dziękuję*
środa, 28 listopada 2012
Późną jesienią
To już ostatnie owoce tej jesieni...
Spodobało mi się płożące się po dachu winogrono, stare dachówki i rude drzwi...
Spodobało mi się płożące się po dachu winogrono, stare dachówki i rude drzwi...
wtorek, 20 listopada 2012
Home made Musli
Do zrobienia tego musli zainspirował mnie wpis na blogu Kuchnia w zieleni. Nie sądziłam, że domowe musli zwane również granolą będzie tak pyszne i tak bardzo różne od sklepowego. Może ktoś z Was próbował je robić?
Do wykonania potrzebne są płatki owsiane, miód, olej oraz rozmaite dodatki, czyli rodzynki, słonecznik, wiórki kokosowe, żurawina i co tylko chcecie.
Miód i olej należy lekko podgrzać połączyć i wymieszać z płatkami a następnie upiec na blaszce w piekarniku, co jakiś czas mieszając. Potem wystarczy tę granolę wymieszać z dodatkami i włożyć do zakręcanego pojemnika i wyjmować od czasu do czasu na śniadanie...;-)
Do wykonania potrzebne są płatki owsiane, miód, olej oraz rozmaite dodatki, czyli rodzynki, słonecznik, wiórki kokosowe, żurawina i co tylko chcecie.
Miód i olej należy lekko podgrzać połączyć i wymieszać z płatkami a następnie upiec na blaszce w piekarniku, co jakiś czas mieszając. Potem wystarczy tę granolę wymieszać z dodatkami i włożyć do zakręcanego pojemnika i wyjmować od czasu do czasu na śniadanie...;-)
piątek, 16 listopada 2012
Liebster Blog
Kilka dni temu dostałam od Gosi takie oto wyróżnienie :-) Za co bardzo dziękuję. Zasady zabawy wymagają, by również wyróżnić blogi, które nie mają jeszcze dużej liczby obserwatorów - poniżej to czynię. Wcześniej odpowiadam na pytania od Gosi . A dla osób przeze mnie wytypowanych mam również kilka pytań ;-)
Zasady wyróżnienia: ,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Moje odpowiedzi na pytania od Gosi:
1.Kot czy pies? Dlaczego?
Kot. Miałam kiedyś kota, bardzo lubiłam jak spał zwinięty na moich kolanach.
2.Czego nie lubisz w ludziach?
Złośliwości, takiej zwykłej niegrzeczności i opryskliwości, a także narzekania...
3. A co lubisz?
Lubię kiedy ludzie umieją się cieszyć z tego co mają, żyją w zgodzie z sobą, nie narzekają.
4. Słońce czy deszcz?
Słońce. Gdy go nie ma czuję się źle.
5. Najbardziej lubię kiedy...
Uporam się z wszystkimi obowiązkami, mam wolny czas i mogę np. czytać książkę albo iść na długi
spacer do lasu z mężem ;-)
6. Spacery czy samochód?
Jak wynikało by z wcześniejszego pytania - spacer, ale bez samochodu nie wyobrażam sobie życia
7. Film czy książka? Ulubiona/y?
No i tu będzie najtrudniej, bo nie zdecyduję się na jedną książkę czy film. Bardzo lubię czytać, może
podam po prostu kilka propozycji :Bardzo cenię Ryszarda Kapuścińskiego za jego wspaniałe reportaże i
dar pisania o wydarzeniach na
całym świecie, także a przede wszystkim o tym najuboższym. Z podobnych względów dobrze czytało mi
się książki Wojciecha Cejrowskiego.
8. Morze czy góry? Stawiasz na wypoczynek w Polsce czy za granicami kraju?
Morze i wybieram za granicą, bo mogę tam zawsze liczyć na dobrą pogodę.
9. Nie byłabym sobą ;) Kawa czy herbata?
Kawa :-) ale w przerwach herbata, na przykład z sokiem malinowym.
10. Co zrobiłaś ostatnio aby komuś pomóc?
Pożyczyłam koleżance laptopa na dłużej by mogła się na nim uczyć.
11. Segregujesz śmieci?
Tak. Mimo przeciwności bo mam trochę daleko do kontenerów, ale segreguję.
Zasady wyróżnienia: ,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Moje odpowiedzi na pytania od Gosi:
1.Kot czy pies? Dlaczego?
Kot. Miałam kiedyś kota, bardzo lubiłam jak spał zwinięty na moich kolanach.
2.Czego nie lubisz w ludziach?
Złośliwości, takiej zwykłej niegrzeczności i opryskliwości, a także narzekania...
3. A co lubisz?
Lubię kiedy ludzie umieją się cieszyć z tego co mają, żyją w zgodzie z sobą, nie narzekają.
4. Słońce czy deszcz?
Słońce. Gdy go nie ma czuję się źle.
5. Najbardziej lubię kiedy...
Uporam się z wszystkimi obowiązkami, mam wolny czas i mogę np. czytać książkę albo iść na długi
spacer do lasu z mężem ;-)
6. Spacery czy samochód?
Jak wynikało by z wcześniejszego pytania - spacer, ale bez samochodu nie wyobrażam sobie życia
7. Film czy książka? Ulubiona/y?
No i tu będzie najtrudniej, bo nie zdecyduję się na jedną książkę czy film. Bardzo lubię czytać, może
podam po prostu kilka propozycji :Bardzo cenię Ryszarda Kapuścińskiego za jego wspaniałe reportaże i
dar pisania o wydarzeniach na
całym świecie, także a przede wszystkim o tym najuboższym. Z podobnych względów dobrze czytało mi
się książki Wojciecha Cejrowskiego.
8. Morze czy góry? Stawiasz na wypoczynek w Polsce czy za granicami kraju?
Morze i wybieram za granicą, bo mogę tam zawsze liczyć na dobrą pogodę.
9. Nie byłabym sobą ;) Kawa czy herbata?
Kawa :-) ale w przerwach herbata, na przykład z sokiem malinowym.
10. Co zrobiłaś ostatnio aby komuś pomóc?
Pożyczyłam koleżance laptopa na dłużej by mogła się na nim uczyć.
11. Segregujesz śmieci?
Tak. Mimo przeciwności bo mam trochę daleko do kontenerów, ale segreguję.
Moje
pytania:
1. Czekolada,
gorzka czy mleczna?
2. Ulubiony
kwiat?
3. Skąd
pomysł na bloga? (własny, ktoś podpowiedział, pomógł?)
4. Czy masz
ulubiony deser? Jaki?
5. Gdy mam
czas dla siebie to wtedy...
6. Gdybyś
mogła pojechać w dowolne miejsce na ziemi, to co by to było?
7. Czy masz
w domu jakieś zwierzę?
8. Kolor
ubrań, w jakim czujesz się dobrze.
9. Czy
piekłaś kiedyś chleb?
10. Gdyby
Św. Mikołaj był tak hojny, że przyniósł by Ci każdą rzecz o
jakiej zamarzysz, to co by to było?
11. Twój
ulubiony owoc?
Blogi, do których lubię zaglądać:
2. Świat Heidi
3. To co mam
6. Fotoszepty
wtorek, 13 listopada 2012
Karolinka i Piotruś
Niedawno mieliśmy okazję wykonywać
sesję fotograficzną przemiłemu rodzeństwu: 3-letniej Karolince i
jej kilka lat starszemu braciszkowi – Piotrusiowi. Od początku
było bardzo sympatycznie, na luzie, pierwsze lody zostały szybko
przełamane ;-)
Mamy nadzieję, że fotografie będą
oryginalną pamiątką dla całej rodziny na długie lata.
wtorek, 6 listopada 2012
Wiklina i strzecha
Wiklinowych stodół było kiedyś
wiele w dorzeczu Raby i Wisły. Dziś przy drodze wiodącej do Uścia
Solnego – małej wioski u ujścia Raby do Wisły – stoi kilka
takich zabytkowych stodół. Jedna z nich zachowała nawet oryginalną
strzechę.
Ciekawa jest technologia w jakiej
budowany te stodoły. Stosowano w nich konstrukcję
szkieletowo-plecionkową. Ściany wykonywano z wikliny, której w
okolicy było pod dostatkiem i mocowano do szkieletu z drewnianych
słupów. Taka konstrukcja miała zapewniać przewiewność.
Gospodarstwa, w skład których
wchodziły małe domki wraz z tymi właśnie stodołami pochodzą z
XIX i początku XX w.
Nie spotkałam ich nigdzie więcej,
choć wiem, że są również w innych regionach Polski.
poniedziałek, 29 października 2012
Język fotografii
Język fotografii.
Rozważania o tworzeniu mocniejszych zdjęć to
czwarta już, po W kadrze,
Pracując nad kadrem oraz
Poza kadrem, książka
autorstwa Davida duChemina – jednego z moich ulubionych fotografów.
Autor rozwija w niej
swoją koncepcję „języka fotografii”. Porównuje fotografię do
języka mówionego. Przedstawia szereg analogii pomiędzy tymi dwoma
sposobami komunikacji. Sztukę fotografowania rozkłada na części
pierwsze, znajdując w niej zasady na wzór językowej gramatyki czy
składni oraz elementy odpowiadające słowom i zdaniom.
Tłumaczy dlaczego
zdjęcia odbieramy w określony sposób i jak oko ludzkie widzi pewne
kadry.
W książce znajduje się
mnóstwo informacji i porad jak wykorzystać owe zasady „języka
fotografii” by tworzyć lepsze zdjęcia. Zdjęcia, które będą
mocniej oddziaływać na odbiorców.
Wydanie Języka fotografii
tradycyjnie już zasługuje na ocenę celujący. Atrakcyjna okładka,
gruby kredowy papier, piękne fotografie i czytelny skład książki
aż proszą, by po nią sięgnąć.
poniedziałek, 22 października 2012
Piękno starych domów
Kiedy jestem poza miastem moją uwagę
przykuwają stare domy. Uważam je za piękne i malownicze. Wiem, że
nie jestem w tym osamotniona. Orhan Pamuk w swojej książce Stambuł
cytuje XIX-wiecznego historyka sztuki Johna Ruskina:
Według Ruskina o malowniczości
danego dzieła można mówić dopiero wtedy, gdy minie wiele wieków,
a bluszcz, trawa, rośliny i inne elementy przyrody (…) zespolą
się z nim na zawsze. A więc chodzi o absolutnie przypadkowe piękno,
które nie przynależy budynkom nowym, na które patrzymy tak „jak
należy”, ale tym oglądanym z innej perspektywy, narzuconej nam
przez historię i czas.
Taki
rodzaj piękna mam na uwadze, kiedy chwytam za aparat fotograficzny
widząc starą, zniszczoną już przez siły natury i czas chatę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)