Wiklinowych stodół było kiedyś
wiele w dorzeczu Raby i Wisły. Dziś przy drodze wiodącej do Uścia
Solnego – małej wioski u ujścia Raby do Wisły – stoi kilka
takich zabytkowych stodół. Jedna z nich zachowała nawet oryginalną
strzechę.
Ciekawa jest technologia w jakiej
budowany te stodoły. Stosowano w nich konstrukcję
szkieletowo-plecionkową. Ściany wykonywano z wikliny, której w
okolicy było pod dostatkiem i mocowano do szkieletu z drewnianych
słupów. Taka konstrukcja miała zapewniać przewiewność.
Gospodarstwa, w skład których
wchodziły małe domki wraz z tymi właśnie stodołami pochodzą z
XIX i początku XX w.
Nie spotkałam ich nigdzie więcej,
choć wiem, że są również w innych regionach Polski.
takiej nie widziałam, ciekawe czy nadal pełnią funkcje?
OdpowiedzUsuńJasne, że tak! Przechowuje się w nich siano i słomę oraz świetnie sprawdzają się jako tablice ogłoszeń ;-) (co widać na ostatnim zdjęciu)
Usuńniesamowite....
OdpowiedzUsuńNiesamowita wydaje mi się praca tych ludzi, którzy je robili, mieli dużo cierpliwości i zręczności by tak pleść ściany...
Usuńświetne
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają :-) dzięki za odwiedziny!
Usuńnigdy wcześniej takich nie widziałam...
OdpowiedzUsuńdawniej ludzie potrafili żyć w zgodzie z naturą, skoro było tyle wikliny po co ścinać drzewa na deski? wykorzystano to co już było :)
O właśnie, patrząc jak wykorzystywano naturalne surowce byli naprawdę silnie związani z przyrodą. Świadczy o tym sposób w jaki budowano takie właśnie stodoły,jak się żywiono albo jak przechowywano jedzenie w takich piwnicach wykopanych w ziemi trzymających chłód...
Usuńciekawe jak się mieszkało w takiej chacie :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie mieszkało się tylko przechowywało różne przedmioty i siano i słomę, ale frajda była dla dzieciaków kiedy mogły się pobawić w takiej stodole...:-)
UsuńŚwietne są te zdjecia bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na tuerica.blogspot.com
Dziękuję:-) Miło, że zajrzałaś, pozdrawiam!
UsuńMoje klimaty:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :-)
UsuńKlimat niewyobrażalny. Podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńO to miło, zawsze jak przejeżdżam koło tych stodół nie mogę się napatrzeć...choć znam je od dzieciństwa.
UsuńLubie meble i gadzety z wikliny :)
OdpowiedzUsuń