Takie spotkania nie zdarzają się
często. Po tej wizycie długo byliśmy pod wrażeniem .
Wspominaliśmy przez następne dwa dni Pana Stanisława, jego rzeźby i niezwykłe miejsce, w
którym mieszka.
Pan Stanisław Pietruszka jest artystą
rzeźbiarzem, a swoje dzieła wykonuje używając w głównej mierze
siekiery. Jego rzeźby przedstawiają między innymi królów, Matkę Boską, anioła, mieszkankę Gruszowa …i wiele innych. Każda z prac ma swoją fascynującą historię.
Fundacja Arts, promująca twórców
ludowych, o której pisałam tutaj, przygotowała krótki film o
Panu Stanisławie Pietruszce.
My odwiedziliśmy Pana Stanisława w
Gruszowie - malowniczej miejscowości w powiecie myślenickim, gdzie
mieszka w przepięknym starym domu. Zostaliśmy uraczeni
opowieściami, których można słuchać i słuchać...Nie zapomnimy
tego spotkania.
"Gruszowianka" z różą. |
W środku Kazimierz Wielki. |
Portugalska żona spogląda na króla Władysława Warneńczyka. |
Dom artysty. |
Cudowne! Drewno zawsze mnie fascynowało ale takich pięknych rzeźb jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńBrak mi słów z zachwytu!
Pozdrawiam
Prawda? Ja też uważm je za piękne i wyjątkowe. Pan Stanisław zapewne by sie cieszył słysząc Twoje słowa. Dziękuję za wpis, pozdrawiam ciepło :)
UsuńRodzimych artystów jest całkiem sporo i na szczęście rzemiosło wraca do łask, zdjęcia cudne, zwłaszcza te połączone pajęczynką :), a widok z werandy...pomarzyć
OdpowiedzUsuńTak, jest tych artystów sporo ale ciągle są jakby w cieniu, niedoceniani...jak dobrze, że są tacy ludzie jak Ci w fundacji ARTS, pomagają choć trochę zaistnieć tym twórcom.
UsuńDziękuję!!! :) A widok z werandy też mnie oczarował :)
Cudne miejsce!
OdpowiedzUsuńMiejsce cudne a i sam artysta wyjątkowy, kilku osobom to miejsce skojarzyło sie z Toskanią, i coś w tym jest...Pozdrawiam :)
UsuńCo za widok! Wspaniałe, ciekawe rzeźby. Wiele bym dała, aby tak umieć...
OdpowiedzUsuń(warto usunąć sobie weryfikację obrazkową;-)))
Witaj :), tak widok wspaniały - mieszkańcom domu nigdy się nie nudzi, co mnie nie dziwi, można na niego patrzeć i patrzeć jak zmienia się w różnych porach dnia i roku... ( dziękuję za radę - już to zrobiłam ;-))
OdpowiedzUsuńHey!
OdpowiedzUsuńJa tu pierwszy raz i musze Ci powiedzieć, ze kocham takie momenty kiedy sobie kliknę w niewiadome i wgniata mnie w fotel!
Rzeżby są magiczne.Patrze juz kilka mimut i niemoge się oprzec wrażeniu jaka niesamowita mądrośc bije z kazdej drewnianej twarzy...
Tu zagrałas na mojej wrażliwej strunie...tęsknoty
pozrdawiam serdecznie
Witaj Dorho :) Mam nadzieję, że również inne wpisy Cie nie zawiodą, w każdym razie będzie mi bardzo miło, gdy tu zagościsz :) A co do miejsca i rzeźb to rozumiem Twoje odczucia...bo są to rzeźby niezwykłe... Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń