Sesja odbyła się w Dolinkach Krakowskich. Zabraliśmy wszystko, co trzeba, by urządzić wspaniały piknik. Pod wieczór słońce schowało się za drzewami, a my mieliśmy idealne do fotografowania warunki - przede wszystkim delikatne światło. Pola od kiedy założyła na głowę wianek upleciony z polnych kwiatów, nie rozstawała się z nim ani na chwilę. Przypominała mi w tym mnie samą, kiedy miałam tyle lat co ona. Uwielbiałam wprost wianki uplecione przez czyjeś dorosłe, bardziej wprawne ręce...
piękne zdjęcia, szczególnie ostatnie!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Dziękuję, miło mi, ostatnie też mi się podoba szczególnie...
UsuńJakie ładne dzieci :) A ostatnie foto śliczne!
OdpowiedzUsuńMamie dzieciaków będzie miło :)A owszem bardzo są ładne:)) Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam!
UsuńBardzo fajny klimat zdjęć.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już lato przemija...
Też mi szkoda, że przemija...może jeszcze wrzesień okaże się ciepły. A potem nie chcę myśleć o zimie, na razie jeszcze lato :) Fajnie, że Ci się podobają:)
UsuńNaprawdę cudowne, poetyckie zdjęcia. Gratuluję Romo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Cieszy mnie to, że się podobają i moje zamierzenie co do tych zdjęć się powiodło...Pozdrawiam serdecznie!
Usuńsielsko-anielsko, takie rodzinne pikniki i wianki też pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńTeraz to już tylko wspomnienia, ale za to jakie miłe :)
UsuńMam już książkę Mimi i miałaś rację, że zdjęcia mi się będą podobać:)Jak cały blog zresztą...
mnie też kolorystyka zdjęć ujęła ;), tak jak lubię Twoją ;), a wspomnienia wspomnieniami, a wianek na weekend sobie włóż ;)
UsuńP.S. Ja mojej córce na Paradę Glinoludów zrobiłam ;)
Mówisz, żeby sobie wianek sprawić? A wiesz, że nawet chyba będzie okazja, bo w weekend odwiedzę znajomych, a tam jest kolejna dziewczynka - to będzie pretekst żeby upleść...:))
Usuńostatnie to również moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńLubię je bardzo za kolory i taką ...bajkowość?...Pozdrawiam Cię serdecznie:)
UsuńŚliczne zdjęcia, ja też uwielbiałam wianki dziecięciem będąc:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, czy któraś dziewczynka mogła ich nie lubić?:)Pamiętam szczególnie te z mleczów, czyli mnieszka lekarskiego albo z koniczyny...
UsuńUrzekające jest to zdjęcie z banieczkami...
OdpowiedzUsuńTo się ciesze bardzo, że tak się ono właśnie podoba:))
Usuńpiękne obrazki, nieco w stylu retro :)
OdpowiedzUsuńostatnio też robiłam sesję polną nieco starszej modelce ;)
Czy zobaczymy tę sesję na twoim blogu? a zdjęcia takie właśnie miały być, trochę w stylu retro...dziękuję!
UsuńPrzepiękna sesja, super stylizacja i to światło! Ekstra! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a na to światło trochę trzeba było poczekać...sama fotografujesz to wiesz jak to jest ;) i że czasem bywa kapryśne...Ściskam!:)
OdpowiedzUsuńCudowne, oddają dziecięcą niewinność. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam również :-)
Usuń