Wydarzenie, które mieliśmy ostatnio
okazję fotografować odbyło się w jednym z krakowskich hoteli i
było organizowane przez firmę Capgemini.
Było to przyjęcie, na którym goście
sami przygotowywali swoją kolację. Przy ośmiu stanowiskach grupki
uczestników pod czujnym okiem wykwalifikowanych kucharzy
przygotowywały poszczególne dania.
Wszystko było starannie przygotowane,
stoły pełne kolorowych produktów, owoców, warzyw... Patelnie,
noże, woki – czekały tylko na rozpoczęcie. Gdyby nie to, że
byłam tam po to by fotografować, sama rzuciłabym się w wir
pracy;-)
Wszystko co przygotowano, ugotowano,
upieczono i wymieszano zostało zjedzone podczas uroczystej kolacji
na zakończenie wieczoru.
Bagietki i sos żurawinowy jako dodatek do serów. |
Rachu-ciachu... |
Cześć Roma!!! Fantastycznie zobaczyć, że nie rozstajesz się z aparatem fotograficznym. Zdjęcia powyżej wyglądają baaardzo apetycznie :) Również podziwiam, gratuluję i trzymam kciuki za ciekawe tematy i obiekty do uwieczniania na kliszy (a może powinnam napisać na karcie, hehe:)) Pozdrawiam ciepło! Będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) zapraszam do odwiedzin!
UsuńAż zapachniało mi tym jedzonkiem :) Fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
M.
Dopiero wróciłam z urlopu majowego, stąd tak późno odpisuję, dziękuję za komentarz, a jedzonko rzeczywiście wyglądało apetycznie:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńUczta nie tylko dla oka ;)
OdpowiedzUsuńCóż...podczas fotografowanie niestety tylko dla oka ;)
Usuń